Dopasowane sukienki na wesele to kwintesencja seksapilu i dobrego smaku. Wszystkie nasze eleganckie sukienki na wesele można wystylizować z wysokimi szpilkami, balerinami, jak i klasycznymi czółenkami. Postaw na klasykę i wybierz smukłą, długą sukienkę z drapowanej satyny, która ma potencjał do wyróżnienia się.
W naszej kolekcji znajdziesz piękne zwiewne sukienki maxi na wesele, ale również w kreacje midi i do kolan, które będą idealne na tą okazję. Proponujemy modele z szyfonu i innych lekkich tkanin, które prezentują się równie elegancko i efektownie. W naszej kolekcji znajdziesz modele z długim i krótkim rękawem, bez rękawów i na
Idealna sukienka na wesele dla tego typu sylwetki to sukienka rozkloszowana. Dobrym wyborem będzie też długa suknia, która w towarzystwie szpilek wydłuży i wysmukli sylwetkę. Sylwetka Y to szerokie ramiona, a smukłe biodra. Odpowiednia sukienka na wesele dla tego typu figury to taka z dekoltem V, a także rozkloszowanym dołem
Sukienka Malaga z długim rękawem- wzór. Cena regularna: 199,00 zł 179,10 zł Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 177,65 zł. W promocji Nowość.
Odzież damska i sukienki wysyłana jest z Polski. Sukienki www.smlfashion.pl to sukienki które pokochasz. Sukienki są modne i w super cenie. Smlfashion to sukienki na każdą okazję. U nas kupisz sukienki na wesele, znajdziesz sukienki na eleganckie na kolacja lub sukienki na randkę. Oferujemy również sukienki na komunie.
Sukienki sportowe - styl i wygoda. Sukienki sportowe łączą w sobie styl, funkcjonalność oraz wygodę. Można je z powodzeniem zestawiać z butami na obcasie, a także obuwiem sportowym. Stanowią świetne zestawienie z torebką oraz plecakiem. Sukienki sportowe wykonane są z elastycznych, oddychających materiałów.
Sukienka na wesele to niełatwy wybór, jednak dobrze dobrana, pozwoli jej właścicielce pięknie wyglądać i wspaniale się czuć. Przedstawiamy inspiracje pochodzące od gości ślubnych celebrytów. Różnorodne kreacje dostarczą wskazówek dotyczących krojów, tkanin i wzorów, i pomogą znaleźć tę idealną kreację na wesele.
afmc. Zastanawiasz się jaką sukienkę na wesele założyć? Bez względu na to, czy jest to wesele brata, siostry, koleżanki czy kuzynki decyzja o tym wyborze sukienki zawsze jest trudnym zadaniem. Powinna nie tylko zachwycać swoim krojem, być dopasowana do twojej figury, ale również wpisywać się w aktualnie obowiązujące trendy modowe oraz weselny dress code. Jak wybrać idealną sukienkę na wesele? Przygotowałam poradnik, który ułatwi Ci to zadanie. Czynniki, na które trzeba zwrócić uwagę przy wyborze sukienki na wesele Podczas zakupu sukienki na wesele należy wziąć pod uwagę wiele różnych czynników – od klimatu całego wydarzenia, po długość, krój i kolor stroju gości weselnych oraz podkreślenie własnej sylwetki. Trzeba również pomyśleć o miejscu ceremonii. Bardziej swobodne sukienki zakłada się na wesela w plenerze, zaś imprezy zorganizowane w luksusowej restauracji lub pałacu będą wymagały eleganckiego ubioru. Do stylizacji na wesele wiele kobiet zakłada obuwie na wysokim obcasie, które może okazać się niewygodne, gdy ślub odbędzie się na przykład na plaży bądź w parku. Kolejna kwestia to pogoda i pora roku. Choć sukienka na wesele na lato i sukienka na wesele zimą nie będzie się drastycznie różnić, to z pewnością zmienią się trendy kolorystyczne. Jaki kolor sukienki na wesele wybrać? Niewskazane jest noszenie białych sukienek na wesele, gdyż jest to kolor zarezerwowany dla panny młodej. Co prawda lepiej też nie ubierać czarnej sukienki na wesele, choć taka stylizacja złagodzona jaśniejszymi dodatkami i biżuterią może wyglądać imponująco. Podczas zakupu sukienki na wesele warto też zrezygnować z kreacji w neonowych kolorach oraz zbyt błyszczących, aby nie odwracać wzroku od pary młodej. W dobrym tonie będzie sukienka w spokojniejszych kolorach. W stylizacji weselnej pamiętaj o dobraniu obuwia, torebki oraz biżuterii, które sprawią, że nawet najprostsza stylizacja będzie prezentować się szykownie i elegancko. Sukienka na wesele powinna być dobrze dopasowana do figury – podkreślać jej kształty i kamuflować mankamenty. Jej kolor najlepiej dobrać do kolorytu włosów, skóry i oczu oraz zestawić kontrastowo lub kolorystycznie z dodatkami. Sukienki na wesele w kolorze czerwonym, granatowym i beżowym są bardzo popularne już od kilku lat. W ostatnich latach modne są pastelowe sukienki na wesele. Wiele Pań szczególnie w kilku ostatnich sezonach chętnie decydowało się na kreacje na wesele w kolorze butelkowej zieleni czy chabrowym. Modne i chętnie ubierane przez kobiety w każdym wieku są także sukienki na wesele w kolorach amarantowym, miętowym, brzoskwiniowym, wrzosowym, szarym, fuksjowym czy burgundowym. Sukienki na wesele – aktualne trendy Jeśli chodzi o sukienki na wesele, to dziś ich wybór wcale nie jest łatwy. Eleganckie butiki online z odzieżą damską proponują mnóstwo różnorodnych kreacji dostępnych w różnych wzorach, rozmiarach i fasonach. Fakt ten pozwala dopasować idealną sukienkę na wesele do indywidualnych potrzeb każdej z kobiet i podkreślić jej styl i piękno. Absolutnym hitem ostatnich miesięcy, jeśli chodzi o sukienki na wesele, stały się sukienki w kwiatowe wzory o różnych długościach oraz sukienki maxi w kolorze butelkowej zieleni. Zajrzyj do sklepu internetowego w którym znajdziesz sukienki na wesele powiększające biust, sukienki na wesele wyszczuplające, sukienki na wesele podkreślające zgrabne nogi. Ważne, aby kreację na wesele połączyć z dobrze dobranymi dodatkami, gdyż taka stylizacja pozwoli czuć się stylowo i komfortowo. Kobieca i zmysłowa sukienka na wesele – idealna dla Ciebie! W sklepie internetowym znajdziesz szeroki wybór eleganckich i stylowych sukien na wesele, wśród których znajdziesz idealną suknię na wesele dla matki, suknię na wesele dla córki, suknię na wesele dla druhen czy sukienkę na wesele dla przyjaciółki. Wysokiej jakości kreacje powstają z najwyższą dbałością o najmniejszy szczegół. Rozważ romantyczną długą suknię na wesele ze zmysłowym rozcięciem, elegancką suknię ślubną mini lub dziewczęcą i zwiewną suknię na wesele w kwiaty. Możesz wybrać taką o prostym kroju, z dodatkiem eleganckiej koronki, szyfonu czy wykonaną z miękkiego dżerseju. Jednym z najgorętszych trendów kilku ostatnich sezonów są zwiewne sukienki na wesele w kwiatowych wzorach. Kobiety chętnie decydują się na zakup asymetrycznych i rozkloszowanych sukienek na wesele, wybierając te, które podkreślają atuty ich sylwetki oraz pozwalają zyskać pewność siebie. Szeroki wybór sukienek na wesele z asymetrycznym dołem, dodatkiem falban czy seksownym rozcięciem na nodze sprawia, że każda z Pań znajdzie odpowiednią kreację dla siebie. Jeśli chodzi o suknię na wesele dla mamy, to polecam długą sukienkę maxi zdobioną koronką, która prezentuje się elegancko i wytwornie. Doskonałym wyborem będzie również sukienka z perełkami, gipiurą, brokatem lub zdobieniami. Niezwykle dziewczęco prezentują się sukienki tiulowe na wesele. Zabawa weselna to taka okazja, na którą można wybrać sukienki o różnych długościach – mini, midi czy maxi, choć dobrym rozwiązaniem będzie także sukienka koktajlowa. Szalenie atrakcyjną propozycją jest na przykład sukienka koronkowa z trenem, sukienka asymetryczna z koronkowymi ramionami i dekoltem, czy prosta sukienka z baskinką. Niepowtarzalna sukienka na wesele sklep internetowy Sklep internetowy oferuje eleganckie, zwiewne i kobiece sukienki na wesele. A każda z Pań znajdzie w nim kreację idealnie dopasowaną do swoich potrzeb oraz indywidualnego stylu. Przykładem może być szalenie modna w ostatnich tygodniach sukienka maxi z brokatem i perełkami oraz tiulowym wykończeniem. To doskonała propozycja kreacji na wesele dla kobiet dojrzałych i młodych dziewcząt, gdyż sprawia, że kobieta w nią ubrana prezentuje się niezwykle, niczym księżniczka z bajki. Taka zmysłowa sukienka doda kobiecie pewności siebie oraz pozwoli wyróżnić się z tłumu. Wygodna, elegancka, podkreśla piękny biust i szczupłą talię oraz ukryje masywne uda. Poszukujesz sukienki na wesele ciążowej lub sukienki na wesele plus size? Zajrzyj do sklepu internetowego i wybierz tę idealną dla siebie. Koniecznie zwróć uwagę na sukienki optycznie wyszczuplające. Znajdziesz w nim również eleganckie, zwiewne i kobiece kreacje, które sprawią, że będziesz wyglądać niezwykle, czując się pięknie i komfortowo.
fot. Adobe Stock, mykytivoandr Zezłościłam się, widząc kopertę zaadresowaną: „Ciocia Ala i Wujek Maciek”. Wiedziałam, że w środku jest zaproszenie na ślub naszej siostrzenicy… Cholera, moim bliskim nawet przez myśl nie przeszło, że mogłabym przyjść z kimś innym niż z Maćkiem. Że każde z nas mogłoby przyprowadzić ze sobą swojego partnera! – Kama była z narzeczonym. Zaprosili nas na ślub – usłyszałam głos brata. – Śpieszyli się, nie zatrzymywałem ich. – I dobrze. Nie mamy nawet nic do kawy – zauważyłam. Maciek, odkąd udało mu się zrzucić parę kilogramów, nie kupuje słodyczy ani ciast. Ja nie robię wypieków, zresztą kuchnią zajmuje się głównie on. Lubi to i ma więcej czasu niż ja. Od lat mieszkam z bratem w starym domu rodziców Każde z nas jest samotne. Maciek ma wprawdzie syna, ale Rafał rzadko przyjeżdża do Polski. Ja już dawno zapomniałam, że kiedyś byłam mężatką. Przez całe sześć miesięcy… Rozstaliśmy się po pierwszej zdradzie Krzysztofa. Potem jakoś tak wyszło, że każdy facet, który się koło mnie kręcił, wydawał mi się podejrzany; myślałam, że będzie niewierny jak pierwszy mąż, albo że będzie pił. No i zostałam sama. – To kiedy ten ślub, w sierpniu tak jak planowali? – spytałam. – Jakoś pod koniec miesiąca… Będziesz jadła kalafiorową? – Kalafiorową zjem, ale na ślub i wesele nie mam ochoty iść. Może na ślub wypada, w końcu to nasza siostrzenica. Ale na wesele się nie wybieram. Powiem Dorocie, żeby na mnie nie liczyli przy stole. Zaoszczędzą – syknęłam, wyjmując talerze z szafki. – Aśka, daj spokój. To nasza najbliższa rodzina. Trzeba iść. Co cię ugryzło, że tak się wściekasz? – A bo ani naszej siostruni, ani jej córce do głowy nie przyszło, żeby nam dać dwa zaproszenia! Wkurza mnie to, bo z góry zakładają, że nie mam z kimś przyjść. – Nie mówiłaś, że masz kogoś do pary… – brat spojrzał na mnie podejrzliwie. – Nie bój się, nie mam – szybko uspokoiłam Maćka. Biedak, boi się zostać sam. Sądził pewnie, że jeszcze się wydam, i pójdę w świat. A ja nie zwierzałam mu się ze swoich myśli. Kobieta, która dobiega pięćdziesiątki nie ma tyle odwagi, żeby się pakować w nowe układy. Tak właśnie myślałam, chociaż gdzieś głęboko w środku czułam żal do losu, że jedynym mężczyzną, na którego mogę liczyć, z którym mogę wybrać się do kina czy teatru, jest mój rodzony brat. Smutek leczę zakupami Zawsze zastanawiałam się, dlaczego Maciek tak długo jest sam. Odkąd Iwona zostawiła go 20 lat temu dla jakiegoś bogatego bubka i uciekła z małym Rafałem do Szwecji, temat ewentualnej partnerki przestał istnieć. Ja też zawsze siedziałam cicho, nawet kiedy zdawało mi się, że poznałam kogoś interesującego. Zwykle szybko okazywało się, że to znowu pomyłka. Pewnie tak jak ja, mój brat za mocno się sparzył, żeby komuś znów zaufać. A na pewno podobał się kobietom. Inteligentny, przystojny, na stanowisku i ciągle sam. Szkoda, taki fajny facet… – Okej, dotrzymam ci towarzystwa, jak zwykle. Ale nie myśl, że się będę stroić na to wesele – zapowiedziałam. – Żadnych nowych kiecek, które potem wiszą w szafie i do pracy nie można ich włożyć. – Nic nie myślę. Ale nowe pantofle na pewno sobie kupisz – zaśmiał się z lekką drwiną; wiedział, że mam istnego hopla na punkcie butów. Oczywiście wyczuł mnie doskonale. Kilka dni wcześniej wpadły mi w oko śliczne granatowe szpileczki. Zobaczyłam je na wystawie dość drogiego sklepu, więc się powstrzymałam i nawet nie wchodziłam, żeby przymierzyć. „No ale skoro teraz nadarza się taka okazja, to chyba sobie nie odmówię” – pomyślałam. Zła byłam okropnie, bo okazało się, że nie ma mojego rozmiaru. – To koniec serii, nie spodziewam się tego fasonu w kolejnej dostawie – wyjaśniła ekspedientka, gdy z nadzieją spytałam, czy mam jeszcze szansę takie kupić, i kiedy. Była jednak tak uprzejma, że zadzwoniła do innego sklepu tej samej sieci, żeby sprawdzić, czy przypadkiem tam nie została jedna para. Ja w tym czasie rozglądałam się po półkach, jednak żaden fason nawet w jednej setnej nie mógł równać się z tamtymi granatowymi szpilkami. – Niestety, tak jak myślałam. Tam też nie mają pani rozmiaru, ale jest jeszcze ostatnia para różowych… – widząc moją zdegustowaną minę, od razu dodała: – Niezupełnie różowych, to róż pudrowy – poszła na zaplecze. – O proszę, supermodny kolor, są naprawdę piękne. Proszę przymierzyć. Pantofelki rzeczywiście były śliczne. Zaczęłam się jednak zastanawiać, czy to nie fanaberia wydawać kilka stówek na buciki, które będę mogła nosić jedynie na ekstraokazje. – Jest jeszcze do nich torebka, ten sam kolor i też bardzo elegancka – ekspedientka sięgnęła na półkę i podała mi śliczną kopertówkę. Od razu rzuciła mi się w oczy cena „Cholera! Razem z butami to ponad 700 złotych! Czyste szaleństwo!”. Miałam, co prawda, na koncie dosyć pieniędzy, żeby pozwolić sobie na taki zakup, ale rozsądek podpowiadał, że powinnam się powstrzymać. – Nie wiem, czy to kolor dla mnie… – zaczęłam zastanawiać się na głos. – Ależ proszę koniecznie je kupić – usłyszałam nagle zza pleców głos obcego faceta. – Są idealne, pięknie pani w nich wygląda. Gdybym miał takie nogi, nie wahałbym się ani sekundy! To znaczy… chciałem powiedzieć, że gdyby takie nogi chodziły blisko moich, to nie wahałbym się kupić tych szpilek dla właścicielki… Właścicielki tych nóg, ma się rozumieć – dodał zadowolony z siebie. „O Boże, to jakiś rąbnięty typek… Podrywa mnie czy co?”. Przez okno sklepu wpadały promienie zachodzącego słońca, a on stał pod światło. Nie widziałam twarzy. – Ten pan ma rację. Naprawdę ślicznie wyglądają na pani nogach – poparła go ekspedientka. – Dobrze, biorę. Choć to chyba zbyt odważny kolor dla mnie – stwierdziłam, szukając w torebce portfela. – Ale pani jest odważną kobietą – zaśmiał się tamten. Dopiero wtedy zobaczyłam, jak wygląda. Jeśli o facecie około pięćdziesiątki można mówić „ciacho”, to on właśnie był ciachem. Cieszę się, że masz z kim iść na wesele Zapłaciłam i wyszłam ze sklepu. Czułam się, jakbym była na lekkim rauszu. Bardzo dobrze zrobiły mi komplementy tego mężczyzny. Poza tym sama wiedziałam, że buty są śliczne, torebka ma identyczny kolor, a w mojej szafie wisiała popielata sukienka, do której oba sprawunki będą idealnie pasowały. Oczami wyobraźni już widziałam się w pełnym rynsztunku. – Halo, proszę pani! Nie wzięła pani karty – usłyszałam za sobą wołanie. W drzwiach sklepu stała ekspedientka, a przystojny jegomość szedł energicznie w moją stronę. – Tak szybko pani wyszła, bałem się, że nie zdążę. No ale to… – podał mi moją kartę – …to znak opatrzności. Chyba że ją pani celowo zostawiła? – posłał mi szelmowski uśmiech. – Myślałam, że jest pan uprzejmy, ale najwyraźniej pomyliłam uprzejmość z bezczelnością – schowałam kartę do portfela i zamierzałam odejść. – Proszę nie uciekać. Błagam! Trzy miesiące temu kupowała pani bordowe kozaczki w tym sklepie, była wyprzedaż po sezonie, zgadza się? – kiwnęłam głową. – Już wtedy chciałem podejść do pani, ale się krępowałem. Bałem się, że wyjdę na bezczelnego chama… Pracuję tu obok, w banku i… Dzisiaj, gdy zobaczyłem panią w tych szpilkach, po prostu nie mogłem siedzieć cicho. Proszę mi darować. Zdaję sobie sprawę, że to wygląda jak prostacki podryw, ale… ja chciałem panią poderwać. Bardzo mi się pani podoba! – wyznał, patrząc mi oczy. Zgodziłam się na spotkanie Poszliśmy wtedy na czekoladę do cukierni nieopodal obuwniczego. Dziś nie umiem powiedzieć, w którym momencie uległam urokowi Andrzeja. Na pewno nie podczas tamtego spotkania w cukierni. Wtedy wydawał mi się jeszcze trochę prostacki, ale dałam się namówić na kolejne spotkanie. Przez dwa miesiące, aż do końca sierpnia, widywaliśmy się w kawiarniach, restauracjach, chodziliśmy na spacery do parku. Niczego Andrzejowi nie obiecywałam, chociaż podobał mi się coraz bardziej. Mniej więcej na tydzień przed ślubem siostrzenicy mój brat poprosił, abym wróciła do domu prosto z pracy. Był trochę zmieszany, jakiś nieporadny… Inny niż zwykle. – Poznaj, Asiu, to jest Zosia… Spotykamy się już od kilku miesięcy, i pomyślałem… No, nie będę kręcił. Chcę, żeby Zosia poszła ze mną na wesele Kamili. Już rozmawiałem z naszą siostrą, mówi, że nie ma problemu, miejsca przy stole jest dosyć. Oczywiście tobie dotrzymam towarzystwa. W żadnym wypadku nie zostawię cię samej… – deklarował uroczyście. – Cieszę się, braciszku – złapałam Maćka za szyję. – Naprawdę się cieszę, że nie będziesz sam. Bo widzisz, ja już od dłuższego czasu zastanawiałam się, jak ci powiedzieć, że też nie będę sama na tym weselu… Nigdy nie zapomnę miny Maćka w tamtym momencie. Od tamtej pory minął prawie rok. W kwietniu był ślub mojego brata z Zosią. To już drugi ślub, na którym wystąpiłam w różowych bucikach. Andrzej mówi, że do trzech razy sztuka. Jeszcze nie wiem, kiedy to będzie, ale oszczędzam szpilki na „tę” okazję. Na razie z dumą noszę na palcu śliczny pierścionek i czuję, że jest mi z nim wygodnie. Czytaj także:„Gdy zmarł teść, teściowa się zmieniła. Obsesyjnie interesowała się naszym życiem, nieproszona cerowała moje majtki”„Czułam, że to dziecko musi żyć. Próbowałam odwieść Kasię od usunięcia ciąży i miałam rację. To dziecko uratowało jej życie”„Adrian miesiącami mnie dręczył i prześladował. Policja mnie zbyła. Zainteresują się dopiero, gdy zrobi mi krzywdę”
Przed nami sezon weselny. Zanim kupisz kreację na ślub brata czy koleżanki, zobacz nasz mały poradnik, dzięki któremu na pewno swoim strojem nie popełnisz stylowego faux Ryzykowna czerń i bielOdcienie bieli są w tym dniu zarezerwowane dla panny młodej. Zrezygnuj również z sukienek kremowych lub ecru. Mówi się, że mała czarna jest uniwersalna, ale nie będzie najlepszym wyborem na weselne przyjęcie. Postaw na intensywne kolory lub pastele. Modne w tym sezonie motywy kwiatowe również sprawdzą się na weselnych Sukienka za krótka, zbyt obcisła, wyzywającaWesele to nie dyskoteka, więc imprezowy look nie będzie mile widziany. Obcisłe ubrania, duże dekolty i kuse spódniczki lepiej zarezerwować na inne Zbyt strojna sukienkaPamiętaj o zasadzie, że swoim strojem nie można przyćmić panny młodej! Cekinowe, wysadzane kryształkami ozdobne sukienki nie są najlepszym wyborem. Poza tym tego typu kreacje są najczęściej po prostu Strój za mało eleganckiJeansy, t-shirty i sportowe buty zdecydowanie odpadają! Sukienka z szarego dresowego materiału może sprawdzić się w stylizacjach casualowych, ale na weselu byłby to strój niedostosowany do okazji. Chcesz zrezygnować z sukienki lub spódnicy? Wybierz eleganckie spodnie z Brak umiaruDobierając zarówno strój, jak i dodatki, fryzurę oraz makijaż zachowaj umiar. Zbyt intensywny makijaż, wyzywające ubranie, nadmiar biżuterii nie będą mile również nasz przegląd kolorowych sukienek, które z powodzeniem możesz ubrać na weselne przyjęcie.
Nie powinno się zakładać białych sukienek na czyjeś wesele - chyba że para młoda zdecyduje inaczej. Gorzej, jeśli w ostatniej chwili zmieni zdanie. Biel na ślubach zarezerwowana jest z reguły dla panny młodej. Dlatego też kobietom odradza się wybór sukienek na wesele w takim kolorze. Czasami jednak to właśnie para młoda prosi swoich gości, żeby w tym dniu ubrali się na biało. Tak też było w przypadku tych narzeczonych. Właśnie dlatego siostra pana młodego postanowiła założyć na wesele... swoją suknię ślubną. To skończyło się popsuciem rodzinnych także: Mama pana młodego założyła białą suknię na wesele. Potem obraziła się na pannę młodąZałożyła swoją suknię ślubną na ślub brataPortal opisał historię internautki, która podzieliła się z innymi kłopotliwą sytuacją, w jakiej się znalazła. Opowiedziała o niej na forum Wesele jej brata miało motyw zimowej krainy czarów. Dlatego goście zostali poproszeni o kreacje w kolorze białym, jasnoniebieskim lub srebrnym. Żeby wpasować się w baśniowy klimat, siostra pana młodego postanowiła założyć... własną suknię ślubną. To dość kontrowersyjna decyzja, jednak usprawiedliwia ją fakt, że na ten pomysł wpadli sami nowożeńcy. Kobieta szczerze porozmawiała o tym z nimi. Zjadłam z nimi kolację na kilka miesięcy przed ślubem, a mój brat zasugerował, żebym założyła własną suknię ślubną (biało-srebrną). (...) Panna młoda też się zgodziła, ponieważ inni i tak będą ubrani na biało - pisze internautka. Okazuje się, że w dniu wesela para młoda zmieniła zdanie. Zobacz także: Panny młode dawniej nie nosiły białych sukien. Dopiero ona zmieniła tę tradycjęPozwolili jej przyjść na ślub w sukni ślubnej. Potem się obraziliSiostra pana młodego przyszła na jego wesele w swojej sukni ślubnej. Inni goście byli zachwyceni tym, jak wygląda. I choć wydawało jej się, że wszystko jest w porządku, panna młoda przestała się do niej odzywać. Kiedy poszłam dowiedzieć się, co się stało, jego żona była bardzo zła, że mam na sobie suknię ślubną, i że zrujnowałam jej wielki dzień, a jedyną osobą, która powinna być w sukni ślubnej na weselu, jest panna młoda - pisze internautka. Kobieta bardzo przejęła się tą sytuacją. Internauci jednak stają po jej stronie. Ona jest po prostu zazdrosna. Gdy zgodziła się na suknię, straciła prawo do obrażania się. Wiele kobiet chce uwagi... Aż mi jej szkoda - portal cytuje opinie internautów. A co wy sądzicie o tej sytuacji? Zobacz także: Rozlicz PIT i przekaż 1 procent Fundacji Radia ZET Źródło:
Historia siostry pana młodego pojawiła się anonimowo na popularnym serwisie Reddit. Kobieta przestawiła tam internautom całą sytuację, pytając na końcu, czy uważają, że przesadziła. Kiedy dowiedziała się, że ślub jej brata ma być w "bajkowym" klimacie, a wszyscy mają być ubrani na biało, nie wiedziała, co takiego może włożyć. Brat podsunął jej więc pomysł, aby wykorzystała swoją suknię ślubną. To nie była jednak dobra suknię ślubną na wesele brataZ racji tego, że wspomniana suknia była biało-srebrna, idealnie pasowała do tematyki uroczystości. Siostra pana młodego czekała jednak na opinię w tym temacie jego narzeczonej, która powiedziała, że skoro i tak wszyscy mają być ubrani na biało, może włożyć swoją suknię. Choć teoretycznie się zgodziła, później zmieniła swoje zdanie. Kobieta pojawiła się więc na uroczystości ślubno-weselnej swojego brata w białej sukni ślubnej, czym przyciągnęła uwagę innych gości. Wygrała nawet konkurs na "najlepiej ubraną osobę tego wieczoru". Komplementy na temat jej wyglądu dosłownie się sypały, a ona cieszyła się, że mogła wykorzystać ponownie swoją ślubną kreację. Panna młoda jest na nią wściekłaTuż po ślubie przez ponad tydzień nie otrzymywała telefonów od swojego brata. Chciała wiedzieć, czy nic złego się nie stało, więc wybrała się do niego oraz jego żony w odwiedziny. I tam rozpoczęło się prawdziwe piekło, bo panna młoda, kiedy tylko ją zobaczyła, wpadła w istny szał. "Jego żona była na mnie wściekła, że włożyłam w końcu moją suknię ślubną i przez to zrujnowałam tak ważny dla niej dzień. Powiedziała, że to ona powinna być jedyną
sukienka na wesele brata